Smartfony to nie tylko centra kieszonkowej rozrywki, ale też coraz potężniejsze narzędzia ułatwiania codziennego życia. Jakie aplikacje warto mieć w nich pod ręką?

Rozmowy i wiadomości

Nie da się ukryć, że podstawowym zadaniem każdego smartfonu jest umożliwienie komunikowania się. We współczesnych czasach nie chodzi już tylko o rozmowy, SMS-y i MMS-y, ale też o rosnące w siłę sieci społecznościowe. Zacznijmy jednak od podstaw.

O ile rozmów telefonicznych nie poprawimy pod względem jakości, to już w moim odczuciu warto jest zainwestować w program do ich nagrywania. Oczywiście bez sensu jest nagrywać wszystkie połączenia, ale gdy mamy coś do załatwienia na infolinii, warto się zabezpieczyć. Operatorzy deklarują, że rozmowa może być rejestrowana (w praktyce mają nagrania każdej), ale już nie mają obowiązku udostępniać nam nagrania w razie reklamacji. Z moich testów wynika, że najskuteczniejszym narzędziem nagrywającym połączenia jest ACR. Aplikacja dostępna jest za darmo, choć w wersji premium oferuje kilka ciekawych udogodnień, jak archiwizowanie połączeń w chmurze czy możliwość włączenia nagrywania podczas trwającej rozmowy.

Pobierz: ACR

Drugą godną polecenia aplikacją ułatwiającą podstawowe operacje na telefonie jest SwiftKey Keyboard. Ekranowe klawiatury QWERTY uczą się naszych zwyczajów i zapamiętują nowe słowa, co jednak gdy zmienimy telefon? Nauka zaczyna się od zera i pisanie znów staje się mozolne. Rozwiązaniem okazać może się w/w alternatywna klawiatura, z której korzysta już ponad 250 mln osób na całym świecie. W zależności od tego jakie nadamy jej uprawnienia, już na start wczyta ona sobie nasze ulubione słowa z SMS-ów czy konta e-mail i Facebooka. A na dodatek postępy w nauce zapisywane są w chmurze, więc żadna zmiana telefonu nie jest nam już groźna – w tym przeskoczenie z Androida na iOS.

Pobierz: SwiftKey Keyboard

Kiedyś na podstawową listę wrzucałbym jeszcze jakąś aplikację pocztową, prawda jest jednak taka, że standardowo instalowany w telefonach z Androidem Gmail załatwia sprawę od początku do końca. Dla „Google-opornych” jest też lekki, obsługujący wiele kont na raz klient pocztowy Microsoftu – tak, nie mylicie się, chodzi o legendarnego Outlooka. Podobnie jak w przypadku aplikacji komputerowej, dostajemy nie tylko wygodną obsługę poczty, ale i kalendarz z prawdziwego zdarzenia.

Pobierz: Outlook

---

Społeczności i komunikatory

Chociaż znam osoby zupełnie nie korzystające z sieci społecznościowych, zdecydowana większość moich znajomych zapytana o najważniejsze dla nich aplikacje w telefonie podawała na pierwszym miejscu Facebooka.

Standardowy Facebook miewa swoje lepsze i gorsze momenty, zależne od etapów jego optymalizacji po wprowadzeniu kolejnych nowości. Najpoważniejszym zarzutem względem aplikacji jest pożeranie olbrzymich ilości energii, chociaż od jakiegoś czasu sytuacja znacznie poprawiła się. Jeśli dla kogoś to wciąż zbyt zasobożerna aplikacja, szczerze polecam Metal Pro, który dodatkowo integruje w sobie Twittera i Messengera. Warto jednak pamiętać, że każdy inny dostęp do Facebooka, niż przez oryginalne aplikacje to opóźnienie w otrzymywaniu nowych funkcji i ulepszeń serwisu. Płatnemu Metal Pro jest mimo wszystko najbliżej do doskonałości. I nawet jeśli tu i ówdzie trafimy na jakieś braki, to odwdzięczy nam się on dłuższym czasem pracy telefonu i brakiem konieczności instalowania Messengera.

Pobierz: Metal Pro

O ile Messenger to w moim odczuciu straszny niewypał, to już przejęty przez Facebooka WhatsApp warty jest zainstalowania. Komunikator sam sprawdza, które z osób w naszej książce telefonicznej korzystają z aplikacji (identyfikacja na podstawie numeru telefonu, ponad miliard użytkowników), jest lekki, szybki, nie pochłania dużo transferu i irytuje mniej niż rozwiązania konkurencyjne. Najbardziej lubię go za to, że pozwala łatwo przesyłać wysokiej jakości zdjęcia – redukuje ich jakość znacznie mniej niż Messenger, o MMS-ach nie wspominając. Ostatnio do aplikacji dodano szyfrowanie czatów, połączeń głosowych i przesyłanych załączników. Natomiast możliwość archiwizacji rozmów w chmurze sprawia, że i w przypadku tej aplikacji nie musimy się martwić, że coś nam przepadnie przy zmianie telefonu.

Pobierz: WhatsApp

Instagram to, o zgrozo, kolejna aplikacja z głębokiego, facebookowego portfela apek. Facebook nie popsuł jej jednak po przejęciu, podobnie jak wyżej opisanego WhatsAppa. Tym razem do czynienia mamy z komunikacją typowo zdjęciową. Siłą programu jest przede wszystkim banalna obsługa. Nie musisz być specem od obróbki zdjęć, by praktycznie natychmiast osiągnąć interesujący efekt. Kolejny atut to proste publikowanie zdjęć jednocześnie na Instagramie i na innych serwisach społecznościowych. Jeśli nie chcesz ślęczeć długo nad telefonem, a Twoje końcowe pliki nie muszą mieć 20 Mpix, to Instagram jest dla Ciebie. Rachu-ciachu, zdjęcie w sieci i wracamy do znajomych :).

Pobierz: Instagram

Najbardziej „trendy komunikatorem” jest obecnie Snapchat. Przymierzałem się do niego wielokrotnie i za każdym razem bez przekonania „odkładałem”. Ostatnią przygodę miałem zaledwie kilka dni temu, gdy spostrzegłem, że to właśnie ta aplikacja, jedynie rezydując sobie w tle, pożarła mi w telefonie najwięcej energii. Z programem jednak nie sposób jest już walczyć. Sprawia on najwięcej frajdy młodym użytkownikom smartfonów i w erze selfies to właśnie on wygrywa popularnością.

Pobierz: Snapchat

Nie można też zapomnieć o aplikacji Skype, skupionej przede wszystkim na połączeniach wideo. Za sprawą ostatnich modyfikacji, możemy za jej pomocą prowadzić wideokonferencje nawet z 24 osobami w tym samym czasie. Skype jest też furtką do wysokiej jakości połączeń głosowych – o wiele lepszych niż za pośrednictwem sieci komórkowych czy konkurencyjnego WhatsAppa i Vibera. Nie ukrywam jednak, że aplikacja trafiła na listę bardziej z racji popularności u „ankietowanych” przeze mnie znajomych, niż z własnych preferencji. W moim odczuciu to bardziej program niezbędny dla osób, które stale komunikują się z bliskimi poza krajem, niż dobrej jakości aplikacja.

Pobierz: Skype

---

Biuro

W tej kategorii zdecydowanie prym wiedzie Microsoft. Jeśli nie masz w swoim telefonie preinstalowanego pakietu biurowego lub posiadany nie spełnia Twoich oczekiwań, możesz pobrać za darmo mobilne wersje Worda, Excela czy Power Pointa autorstwa firmy z Redmond. Koniec obaw o kompatybilność naszych zapisków z programem w wersji komputerowej.

Pobierz: Word, Excel, Power Point

Kolejny „must-have” od Microsoftu to Office Lens, czyli darmowy, kieszonkowy skaner dokumentów i notatek. Aplikacja automatycznie rozpoznaje zarysy dokumentów, a następnie oczyszcza plik z elementów tła i przywraca jego prawidłową geometrię. Pliki można następnie wyeksportować do formatu PDF lub przesłać do Worda czy Power Pointa. Cudowna sprawa do błyskawicznego archiwizowania paragonów czy faktur, a także do zapisywania w przejrzysty sposób wszelkich interesujących nas tablic informacyjnych, rozkładów jazdy czy plakatów wydarzeń.

Pobierz: Office Lens

Pracy biurowej nie wyobrażam sobie obecnie bez dostępu do solidnej chmury. Możecie powiedzieć, że są przecież e-maile, gorzej jednak gdy trzeba błyskawicznie udostępnić większy plik czy prywatnie podzielić się filmem. Chmura to również szybki dostęp do plików w terenie i z adekwatną paczką danych możemy sobie pozwolić na luksus zapomnienia o pendrive’ie (o telefonie raczej nie zapomnimy). Każda z dostępnych platform ma swoje plusy i minusy. Najważniejsza nie jest cena, lecz niezawodność, prostota i integracja z innymi aplikacjami. Pod tym względem najlepszy jest w moim odczuciu Dropbox i to właśnie z niego korzystam, pomimo udostępnionych mi terabajtów miejsca w chmurze Microsoftu. Obok najprostszego z możliwych interfejsu, to właśnie ta chmura okazała się też najszybszą spośród przetestowanych. Nie zrażajcie się małym limitem danych tuż po zarejestrowaniu – stopniowo rośnie on po wykonaniu określonych czynności, a dodatkowe bonusy można też czasem dostać wraz z nowym telefonem.

Pobierz: Dropbox

Aplikacja Twojego banku to kolejna pozycja, która pomoże w pracy i w innych codziennych czynnościach. Nie zamierzam przy tym faworyzować żadnej konkretnej instytucji finansowej – większość zaszywa w swoich aplikacjach podobną funkcjonalność, często uzupełnioną o opcję płatności bezdotykowych Blik lub nawet prostsze w obsłudze HCE, zmieniające telefon w zbliżeniową kartę płatniczą. To nawet jednak nie te ergonomiczne bonusy przemawiają za aplikacjami bankowymi, lecz bezpieczeństwo. Co chwila do sieci trafiają informacje o tym, by uważać na e-maile przekierowujące nas na fałszywe strony banków. Ostrzegają nas przed tym też same instytucje bankowe. Korzystanie z przygotowanej przez bank aplikacji to dodatkowe zabezpieczenie.

Pobierz aplikację mobilną banku: PKO BP, Pekao, BZWBK, mBank, ING, Getin, Milennium, Raiffeisen, Alior

Na podobnej zasadzie warto uzbroić się w aplikację sieci komórkowej, z której korzystamy. Bez przemierzania wciąż jednak bardziej komputerowych niż mobilnych stron operatorów, dostaniemy się natychmiast do najważniejszych informacji na temat usług, stanu konta i faktur.

Pobierz aplikację mobilną sieci: Plus, Play, T-Mobile, Orange, Virgin Mobile

A gdy już o bezpieczeństwie mowa, to czy zastanawialiście się kiedyś jak wiele informacji wyciągnąć może z Waszego telefonu złodziej? To nie tylko zapisane w nim pliki, ale często też dostęp do kont pocztowych i w sieciach społecznościowych. A więc furtka do zrobienia naprawdę mnóstwa złych rzeczy. Jeśli macie w telefonie czytnik linii papilarnych, aktywujcie go, jeśli go nie ma – pomyślcie o jakimś haśle.

Dodatkowo zaś warto zabezpieczyć nasze hasła gromadzone przez przeglądarkę i tutaj z pomocą przychodzi LastPass. Zamiast trzymać hasła na serwerach Google’a i oddawać osobom postronnym w telefonicznym Chrome’ie wszystko jak na talerzu, można zapisać je z 256-bitowym szyfrowaniem AES w bezpiecznej chmurze. Mało tego, aplikacja pozwoli też zapomnieć o wszystkich hasłach i pamiętać tylko to jedno do niej (stąd jej nazwa). Wygeneruje za nas również bezpieczne hasła do Facebooka czy innych stron i sprawdzi naszą bazę haseł pod względem bezpieczeństewa. LastPass działa za darmo w wersji na komputery, natomiast za wersję mobilną przyjdzie nam zapłacić 12 dolarów rocznie. Czy to wiele za spokój? Moim zdaniem nie, a na bezpieczeństwie nie warto przesadnie oszczędzać. Podczas wejścia na daną stronę LastPass prosi mnie o przeciągnięcie palcem po czytniku linii papilarnych i już mam wypełnione dane do logowania. Szybko, pewnie i z dużą odpornością na sklerozę.

Pobierz: LastPass

---

Multimedia

Chociaż znam osoby, które multimedia kojarzą przede wszystkim z preinstalowaną aplikacją YouTube’a, to choćby dla oszczędzania transferu warto też postawić na jakiś serwis muzyki strumieniowej. Tidal, rozdawany za darmo w sieci Play, to obecnie najpopularniejsza tego typu aplikacja w Polsce. Jeśli ktoś jednak nie ma telefonu w Play, raczej nie zapłaci za Tidala, tylko prędzej za Spotify. Ten jest najpopularniejszy w skali globalnej, a zapracował na to nie tylko najwygodniejszy interfejs, ale też stałe analizowanie preferencji muzycznych i niezwykle skuteczne podsuwanie muzyki, która może nam się spodobać. Podobnie jak w innych tego typu aplikacjach, nie jesteśmy skazani na stałe korzystanie z pakietu danych – dowolne spośród dostępnych milionów utworów możemy zapisać w pamięci telefonu.

Pobierz: Spotify

Oprócz słuchania muzyki, czasem przydałaby się też jakaś porcja informacji, którą serwują nam tradycyjne stacje radiowe. Większość liczących się stacji ma swoje dedykowane aplikacje, warto przy tym odpowiednio je skonfigurować, by nie zalały nas później toną powiadomień. Sam na podorędziu trzymam zwykle Polskie Radio, aplikację agregującą w sobie dostęp do blisko 100 stacji muzycznych i słownych.

Pobierz: Polskie Radio

Mamy muzykę, a co ze zdjęciami? Z przykrością stwierdzam, że w zdecydowanej większości najlepiej jest wykonywać zdjęcia czy nagrywać filmy preinstalowaną aplikacją aparatu. Inne często gorzej radzą sobie z szumem lub nie mają istotnych funkcji, jak np. filmy 4K. Gdy już wiadomo, że jesteśmy skazani „jakość producencką”, można zastanowić się jak poprawić końcowe pliki.

W przypadku zdjęć prym u mnie od długiego już czasu wiedzie Snapseed. Chociaż w zasobach sklepu Google’a jest też mobilny Lightroom, to właśnie w Snapseedzie doszukuję się najwygodniej przeniesionych z komputerów mechanizmów korekty zdjęć. To od nas zależy czy poprawki mają być właściwie niezauważalne, czy też może chcemy postawić na bardziej demoniczną obróbkę na granicy kiczu. Program robi rewelacyjne HDR-y, potrafi automatycznie prostować zdjęcia czy usuwać punktowo niedoskonałości. Zdecydowanie warto poświęcić mu kilka chwil – odwdzięczy się bardzo szybko.

Pobierz: Snapseed

Próbowaliście kiedyś obrabiać filmy? Czy to na telefonie, czy w komputerze jest to zadanie wymagające czasu, cierpliwości i… pogodzenia się z końcowym efektem. A właściwie było, bo teraz możemy poprosić o pomoc Quik – genialną, w pełni darmową aplikację od GoPro. I nie, nie musimy mieć kamerki GoPro – program zmontuje filmy i zdjęcia wykonane dowolnym telefonem. Aplikacja błyskawicznie analizuje zdjęcia i filmy, synchronizuje je z rytmem muzyki, dodaje efektowne przejścia i efekty specjalne, tworzy tytuły i pozwala nakładać opisy. Całość sprowadza się do wyboru filmów, wpisania tytułu i gotowe. No chyba, że chcemy zmienić temat (do wyboru 24), albo skorzystać z alternatywnego podkładu audio (ponad 70 gratis + możliwość wybrania własnych). Da się też oczywiście przycinać poszczególne sekwencje, a końcowy film może być zoptymalizowany pod Instagram, jak i oferować dowolną długość w rozdzielczości FullHD. Przyznam się nawet, że z czystego lenistwa zdarzyło mi się skonwertować wideo z lustrzanki i skopiować je do telefonu… bo tą metodą wyszedł mi ciekawszy klip niskim nakładem pracy :-).

Pobierz: Quik

To jak już wiemy jak tworzyć spektakularne filmy, dobrze byłoby mieć do nich równie spektakularny odtwarzacz. Tutaj król jest dla mnie tylko jeden i jest nim MX Player. Aplikacja jest darmowa w wersji z reklamami (nie ma ich w czasie filmów), a za 26 zł pozbędziemy się reklam, dostaniemy dodatkowe kodeki i gesty. Już jednak podstawowy program zaskakuje szeroką kompatybilnością z formatami plików wideo, które nie chciały wcześniej działać na smartfonie. W przypadku starszych telefonów, MX Player to też furtka by cokolwiek działało – wreszcie filmy stają się płynne. Oczywiście nie zabrakło obsługi polskich napisów, a regulacja głośności i jasności ekranu, poprzez gest przesuwania palcem po jednej ze stron wyświetlacza, to prawdziwy strzał w dziesiątkę. Polecam!

Pobierz: MX Player

---

Zakupy

Za pomocą telefonów kupujemy nie tylko aplikacje, ale… właściwie wszystko. Standardowo służy do tego przeglądarka internetowa, ale z dodatkowymi narzędziami zakupy będą jeszcze prostsze.

Dla miłośników aukcji sprawą konieczną będzie aplikacja jedynego słusznego w Polsce serwisu aukcyjnego, jakim jest Allegro. Aplikację Allegro warto mieć w telefonie nie tylko z racji wygodniejszego przeglądania ofert, ale też z powodu cyklicznych akcji promocyjnych, w ramach których wyłącznie użytkownicy aplikacji mobilnej mogą otrzymać prawdziwe pieniądze na zakupy. I nie są to jakieś konkursy, tylko pojawiająca się co jakiś czas informacja w stylu „wybierz towar za 50 zł, a 20 zł z tego zapłacimy my”. Trudno o lepszy argument.

Pobierz: Allegro

Druga z aplikacji to OLX (dawna Tablica). Sam niedawno miałem misję pt. zmiana mieszkania i pilnowanie nowych ofert najmu w aplikacji mobilnej okazało się najprostsze, najszybsze i najskuteczniejsze. Bez trudu pozbędziemy się też zbędnych gratów wystawiając je w serwisie bezpośrednio z telefonu. A o tym, że OLX to też kopalnia ofert z wielu innych kategorii, od samochodów po drobną elektronikę, chyba nikomu nie trzeba mówić.

Pobierz: OLX

Jeśli natomiast nie chcemy być zalewani toną irytujących reklam czy walczyć z przeładowanymi stronami sklepów, z pomocą przyjdą Kupony. Jest to najpopularniejsza aplikacja rabatowa w Polsce. Wszystkie kupony (od restauracji po sklepy z odzieżą), zniżki i gazetki promocyjne zebrano w jednym miejscu, a przy tym program nie ma żadnych reklam. Co ważne, treści dostosowane są do wyświetlaczy telefonów, nie musimy więc męczyć się z komputerową wersją sklepowej gazetki, tylko błyskawicznie oglądamy to, co nas najbardziej interesuje.

Pobierz: Kupony

---

Styl życia

Nie, nie będzie tutaj gier, które dla wielu osób mogą kojarzyć się ze stylem życia. Natomiast idą wakacje, coraz częściej wyruszamy z domu w nieznane i warto się do tego odpowiednio przygotować.

Zacznę od Endomondo, czyli najpopularniejszej aplikacji do monitorowania aktywności fizycznej. Pozwoli ona nam nie tylko ocenić postępy w treningach, ale też oznaczyć dokładnie trasy górskich czy nizinnych wędrówek. Ten ostatni aspekt jest o tyle pożyteczny, że często zapominamy po latach co tak właściwie zwiedzaliśmy, a z pomocą tego cyfrowego pamiętnika łatwo będzie nam odświeżyć wspomnienia. Endomondo ma też oczywiście drugie dno, w postaci postów znajomych pt. jeszcze nie ma 5 rano, a już przebiegłem 15 km. Ale mądrzy ludzie nie denerwują w ten sposób nikogo, szczególnie z samego rana. Bądźmy mądrzy :-). Inna sprawa, że trochę motywacji może się teraz przydać, by później nie budzić popłochu na plaży.

Pobierz: Endomondo

Kolejna z aplikacji, którą warto umieścić w cyfrowym plecaku to Polska Niezwykła. Program jest mobilną wersją witryny o tej samej nazwie, ale dzięki GPS-owi olbrzymia baza wiedzy (blisko 40 tys. miejsc i 500 tys. zdjęć) zaczyna działać praktycznie. Dowiemy się co warto zobaczyć w najbliższej okolicy albo… przed czym aktualnie stoimy. Z łatwością też wyznaczymy trasę do interesującego nas obiektu i włączymy nawigację. Z racji dostępu do całej bazy atrakcji turystycznych z dowolnego miejsca, cel naszej podróży możemy też wymyślić z pomocą smartfonu i właśnie telefonem zaplanować nasze wakacje.

Pobierz: Polska Niezwykła

Plecak spakowany, dojeżdżamy w Bieszczady, a tam, jak to w Bieszczadach, leje. Zasięg słaby, pakiet wątły, filmów nie pooglądamy. Zostają książki. A te, najlepiej spakować w wersji cyfrowej, z oszczędnością dla kręgosłupa. Możemy skorzystać z cyfrowej biblioteki Legimi, albo kupić plik na zawsze i przeczytać… no właśnie, czym? Zdecydowanie najlepszym dostępnym czytnikiem ebooków na smartfony jest obecnie Moon+ Reader. To właściwie aplikacja wzorcowa, kompatybilna ze wszystkimi popularnymi formatami plików, z automatycznym przewijaniem, trybem nocnego czytania, wieloma sposobami przewracania stron czy pełną kontrolą nad sposobem wyświetlania tekstu.

Pobierz: Moon+ Reader

---

Dotrzeć do celu

Posiadacze telefonów z Androidem to prawdziwi szczęściarze. Niczego lepszego (i przy okazji darmowego) do nawigacji satelitarnej niż mapy Google’a nie ma. Osoby, które nie chcą płacić za offline’ową nawigację, mają to narzędzie standardowo zainstalowane w swoim telefonie. W praktyce jednak polecam stosowanie kombinacji Map Google’a z Yanosikiem, który dodatkowo poinformuje nas m.in. o kontrolach prędkości, fotoradarach i wypadkach. Aplikacja jest darmowa, choć niepozbawiona reklam.

Pobierz: Yanosik

Na wyjazdy zagraniczne warto dodatkowo mieć w telefonie HERE Maps. Program pozwala pobrać mapy prawie 160 krajów całego świata i korzystać z nich bez uszczerbku dla naszych rachunków telefonicznych. Co ważne, wszystko to oferowane jest dla nas zupełnie za darmo i to nawet z informacjami na temat transportu publicznego aż 1200 miast. Chociaż w przypadku Polski zdarzają się komentarze, że mapy mogłyby tu i ówdzie przejść aktualizację, to i tak niepozorna aplikacja bije szereg płatnych alternatyw również i w kraju.

Pobierz: HERE Maps

A gdy planujemy odstawić auto i poruszać się wyłącznie transportem publicznym, trudno wyjść z domu bez aplikacji jakdojade.pl. Narzędzie służy do wygodnego prezentowania aktualnych rozkładów jazdy transportu publicznego oraz błyskawicznego planowania najszybszych tras. Darmowy program daje dostęp do rozkładów jazdy dla 23 lokalizacji w całej Polsce i nie ma obecnie sobie równych. Jadąc do nieznanego miasta nie wyobrażam sobie poruszania się bez tej aplikacji.

Pobierz: jakdojade.pl

---

I to już koniec listy programów w moim odczuciu niezbędnych. Oczywiście każdy, zależnie od swoich indywidualnych potrzeb, może mieć w zanadrzu nieco inny repertuar. Powyższe zestawienie powstało w oparciu o moje preferencje i podobne listy aplikacji przesłane przez moich znajomych. Bardzo ciekawy jestem, jakich aplikacji Waszym zdaniem w zestawieniu brakuje?