Nagła utrata danych może się zdarzyć każdemu, nawet najbardziej doświadczonemu użytkownikowi komputera. Nie należy jednak od razu wpadać w panikę. Emocje są w takich sytuacjach złym doradcą, bowiem mogą skłonić do nierozważnego postępowania, które kończy się bezpowrotną utratą zasobów. Czego absolutnie robić nie wolno?
Błędy nieodwracalne
Jest to grupa błędów, jakie popełniają użytkownicy po utracie danych, a jakich nie da się już naprawić. Oto, czego robić nie wolno pod żadnym pozorem, a niestety, robi się najczęściej:
- Nadpisywanie – nigdy nie wolno zapisywać czegokolwiek na dysku, z którego zniknęły nasze dane, niezależnie od rodzaju oprogramowania. Nigdy też nie należy, w przypadku odzyskiwania danych z dysku, z którego zostały utracone, zapisywać ich z powrotem na ten sam dysk. Nie instalujemy żadnych nowych programów, nie reinstalujemy posiadanych. Nadpisanie nowych danych spowoduje, że te, które być może były do odzyskania, zostaną bezpowrotnie utracone
- Nie przeprowadzamy operacji defragmentacji, kompaktowania danych ani czyszczenia dysku. Jeżeli chcemy odzyskać z niego dane, które są niedostępne, wykonanie każdej z tych operacji trwale skasuje utracone dane
- Nie próbujemy odczytać danych z dysku, który uległ mechanicznemu uszkodzeniu, np. po upadku komputera z biurka. Nie wiadomo, co i w jakim stopniu zostało uszkodzone, a wszelkie próby mogą tylko sytuację pogorszyć
- Absolutnie nie wolno otwierać dysku, przekładać platerów, głowic, dokonywać jakichkolwiek manipulacji mechanicznych. Nawet w firmach, zajmujących się profesjonalnie odzyskiwaniem danych, nie wszyscy mogą to robić. Otwarcie dysku wymaga specjalnych warunków zewnętrznych i zegarmistrzowskiej precyzji. „Grzebanie” wewnątrz nośnika przez laika skazane jest z góry na zniszczenie dysku, a więc i trwałą utratę danych.
- Nie należy korzystać z „dobrych rad” domorosłych naprawiaczy, którzy sugerują np. umieszczenie dysku w zamrażalniku czy w pojemniku z ryżem. Jest to najprostsza droga do zniszczenia dysku, po takiej „reanimacji” będzie się nadawał jedynie do utylizacji.
Stereotypy, które nie pomogą
Wbrew powszechnemu mniemaniu, wymiana elektroniki zewnętrznej dysku nie jest jedynym skutecznym środkiem zaradczym w przypadku awarii dysku. Według różnych źródeł, zaledwie 15-25 proc. uszkodzeń dotyczy elektroniki. Również rozmaite programy, mające pomóc w odzyskaniu wszystkich utraconych danych, na ogół nie zdają egzaminu. Nawet uznane oprogramowanie typu „disk doctor” nie sprawdzi się, jeżeli będzie używane nieumiejętnie.
Optymalnym wyjściem w sytuacji utraty danych jest wyłączenie komputera, odłączenie go od sieci i powierzenie go profesjonalistom, zajmującym się odzyskiwaniem danych utraconych z dysku. Usługi te nie są tanie; warto zatem zawczasu postawić na profilaktykę.
Zanim utracimy dane
Oto kilka zasad, których należy przestrzegać, korzystając z komputera. Dzięki nim utrata danych nie będzie tak dotkliwa:
- Nie należy zapisywać danych na tym samym dysku, na którym znajduje się system operacyjny. Warto zainstalować w komputerze dodatkowy dysk twardy i na nim zapisywać wszystko, ewentualnie podłączyć dysk zewnętrzny. Wszelkie problemy z komputerem wiążą się bądź z oprogramowaniem, bądź z systemem operacyjnym i bywa, że jedyną radą jest sformatowanie dysku, reinstalacja systemu operacyjnego i oprogramowania użytkowego, a wówczas wszystkie dotychczas znajdujące się na tym dysku dane bezpowrotnie znikają.
- Trzeba tworzyć kopie zapasowe. Najbezpieczniej na dysku zewnętrznym albo w chmurze, wówczas w przypadku jakiejkolwiek awarii można mieć do nich dostęp z dowolnego miejsca i urządzenia. Kopię zapasową należy co pewien czas sprawdzać i aktualizować.
- Zabezpieczyć komputer przed wirusami i złośliwym oprogramowaniem. Posiadanie dobrego programu antywirusowego to obecnie konieczność. Taki program chroni również przed włamaniami. Oczywiście należy go systematycznie uaktualniać, bowiem cyberprzestępcy nie zasypiają gruszek w popiele…
Autor: Konrad Bielawski, Data LAB