Magia cosplayu, czyli fotorelacja z Pyrkonu 2016


W zeszły weekend w Poznaniu odbył się Pyrkon, czyli największy w Polsce festiwal miłośników fantastyki. Jak co roku, postanowiłem wybrać się na konwent, aby spotkać się ze znajomymi i przez trzy dni miło spędzić czas na konkursach i prelekcjach. Po nieprzespanych nocach i przegadanych godzinach wróciłem wykończony, ale jak, zwykle mogę powiedzieć: było warto! 

Nie będę opisywał przebiegu całej imprezy, w sieci na pewno znajdziecie milion różnych recenzji. Chciałbym jednak przybliżyć jeden z ciekawszych elementów Pyrkonu. Kto jeszcze nigdy nie był na takim festiwalu może nie wiedzieć, że przyjeżdża tam sporo fanów cosplayu, czyli osób w specjalnie przygotowanych strojach, które nawiązują do szeroko rozumianej popkultury. Przekrój tematyczny jest olbrzymi i rzekłbym ogranicza go jedynie pomysłowość twórców kostiumów. Coś dla siebie znajdą miłośnicy fantasy, klimatów postapokaliptycznych, sci-fi, gier komputerowych czy nawet bitewniaków i karcianek. Niektóre projekty są naprawdę imponujące, także często zadaję sobie pytanie: jak on właściwie w to wszedł? Osobiście podziwiam cosplayarów, którzy przywdziewają wielkie „konstrukcje” a później dzielnie całymi dniami pozują do zdjęć.

Co chciałbym podkreślić to fakt, że na zdjęciach zawarłem jedynie próbkę tego, co można zobaczyć na własne oczy podczas Pyrkonu. Przez imprezę każdego roku przewija się ponad 30 tys. odwiedzających i bardzo wielu z nich chce jakoś wyróżniać się z tłumu. Czasami ubierają tylko jakieś drobne elementy, ale często są to kompletne przebrania.

Aby móc podziwiać najlepsze stroje warto wybrać się na najważniejszy punkt programu związany z cosplayem – Maskaradę. Jest to trzygodzinne show przeznaczone dla twórców fantastycznych przebrań – zarówno cosplayerów, jak i osób projektujących z własnej wyobraźni. Niestety zainteresowanie konkursem było tak wielkie, że w tym roku nie udało mi się dostać do środka, aby wykonać przyzwoite zdjęcia. Jeśli kiedyś odwiedzicie Pyrkon, zdecydowanie polecam przejść się na Maskaradę. Nie będziecie zawiedzeni. Tymczasem pozostaje mi życzyć  wam miłego oglądania!

 

,