W ostatnich dniach natrafiłem w sieci na bardzo ciekawy eksperyment. Fizyk Andreas Wahl, który znany jest z tego, że przeprowadza różnego rodzaju doświadczenia, a później zamieszcza filmy w internecie, tym razem poddał się dosyć niebezpiecznej z pozoru próbie. Mężczyzna stanął w basenie na linii strzału karabinu zaledwie kilka kroków od wylotu lufy. Później naciśnięto spust! Śmiałek nie był zabezpieczony w żaden sposób, jedyną osłonę stanowiła dzieląca go od karabinu woda. Celem całego eksperymentu było ukazanie różnicy w sposobie poruszania się pocisku w cieczy w porównaniu do standardowej atmosfery.
Zapewne wielu z was oglądało sensacyjne filmy, w których nie jeden raz dochodziło do akcji pod wodą. Jeśli w scenariuszu przewidziana była wtedy walka, to raczej z wykorzystaniem pistoletów strzałkowych czy też harpunów – bardzo rzadko przy pomocy broni palnej. Nie dzieje się tak bez powodu. Jak pokazuje poniższe wideo Andreasa Wahla, pocisk wystrzelony w wodzie niemal natychmiast wytraca cały swój pęd. Nawet przez moment mężczyzna nie był zagrożony choćby draśnięciem. Warto obejrzeć nagranie, bowiem świetnie obrazuje jakie siły działają na pocisk pod powierzchnią wody.
https://www.youtube.com/watch?v=tzm_yyl13yo
Zapewne wielu z was kojarzy jednak oddziały komandosów w stylu amerykańskich Navy SEALs, którzy na zdjęciach często są wyposażeni w odpowiednie karabiny. To prawda, inżynierowie z koncernów zbrojeniowych zaprojektowali różne odmiany broni palnej, które dzięki modyfikacjom systemu wyrzucania gazów prochowych, są w stanie skutecznie strzelać pod wodą. Warto jednak zdawać sobie sprawę, iż ich parametry oraz osiągi w żaden sposób nie mają odniesienia do broni używanej na powierzchni.
Dobrym przekładem jest tutaj rosyjski karabin szturmowy ADS, który może być wykorzystany do walki zarówno na lądzie, jak i pod wodą. Broń została oficjalnie zaprezentowana na targach zbrojeniowych w Moskwie w 2013 roku, jest to więc konstrukcja stosunkowo nowa. Karabin został wyposażony w wodoszczelne magazynki oraz pociski o specjalnym kształcie, które jest w stanie wystrzelić z prędkością 800 sztuk na minutę.
Jednakże, przy zanurzeniu na głębokość 4,5 metra jego zasięg wynosi zaledwie 25 metrów, a gdy zejdziemy pod wodę na 20 metrów efektywny zasięg spada do jedynie 15. Niezbyt to imponujące, nieprawdaż? Dla nas laików zapewne tak, ale fachowcy twierdzą, że są to świetne rezultaty. Na koniec należy dodać, iż do ADS montowany jest również 40 mm granatnik GP-30, a specjalne pociski są używane zarówno w działaniach pod powierzchnią jak i na lądzie, dzięki czemu żołnierze nie muszą nosić dodatkowej amunicji.
Zdjęcie: TheFirearmBlog